

Tekst piosenki
Gdy byłem mały to mogłem zobaczyć Cię, ale jedynie na zdjęciach
Ty też jedynie tak mogłeś zobaczyć mnie, nie żebyś inaczej nie chciał
Na każdą paczkę od Ciebie czekałem tak bardzo jak nigdy na święta
W domu nie było za wiele, a Ty chciałeś wiedzieć, że jednak niczego nam nie brak
W każdej z nich były Pringelsy, bo wiedziałeś jak mi smakują
Mama mi dawała po jednym, żeby wystarczyły na długo
Bo w Polsce nie było ich tak jak i Ciebie
Śledziłem samolot na niebie
I chociaż wiedziałem, że jeszcze nie wracasz, to czasami miałem nadzieję
Pamiętam lotnisko i czekanie z mamą aż miniesz barierkę
Nie liczyło się nic, bo liczyło tylko się to, że już jesteś
Przytulić Cię pierwszy raz tak, żebyś poczuł jak było Cię brak
I że będzie znowu, gdy wtedy w szpitalu tuliłem Cię po raz ostatni
Nic nie będzie tak jak dawniej, bliscy są, potem odchodzą
Ja tęsknię bardziej zawsze, gdy widzę samolot
Nic na zawsze, kurwa mać, przecież tu jest jedynie słowo
Powtarzane na poważnie, wtedy inne tak nie bolą
Nic nie będzie tak jak dawniej, bliscy są, potem odchodzą
Ja tęsknię bardziej zawsze, gdy widzę samolot
Nic na zawsze nie dostałem, poza cierpieniem i bólem
Dzięki temu zrozumiałem, czym jest szczęście Wiem, że czuję
Wos podcinam, tak jak podcina mój dziadek
Traktuję go trochę jak spadek
Jak dziadek zakładam kajdany na szyję i zakładam drogi zegarek
Dbam o rodzinę, bo obiecałem, dlatego to robię jak dziadek
Błędów sto popełniłem jak dziadek, ale co mogę naprawię
Muszę mieć siłę, dlatego znów idę na trening jak dziadek
On chodził na Legię, kiedy jej jeszcze nie kibicowałeś
Wyjechał by chlepnieć, a nie tu siedzieć i myśleć co dalej
Dlatego co moje to wezmę, kurwa, tak jak to zrobił mój dziadek
Nie miałem wzorca w ojcu, był nim mój dziadek i był nim mój chrzest
No i jemu dziękuję na końcu, że nie dał ryby, a użyczył węzli
Nie niosę kota w worku, hajs i kurwa, sam zarobiłem ten dzień
Mama jak podarosł, smak na ustach, mam więcej wady od pens
Nic nie będzie tak jak dawniej, bliscy są, potem odchodzą
Ja tęsknię bardziej zawsze, gdy widzę samolot
Nic na zawsze, kurwa, mach, przecież to jest jedynie słowo
Powtarzane na poważnie, wtedy inne tak nie bolą
Nic nie będzie tak jak dawniej, bliscy są, potem odchodzą
Ja tęsknię bardziej zawsze, gdy widzę samolot
Nic na zawsze nie dostałem, poza cierpieniem i bólem
Dzięki temu zrozumiałem czym jest szczęście, tym że czuję
Ty też jedynie tak mogłeś zobaczyć mnie, nie żebyś inaczej nie chciał
Na każdą paczkę od Ciebie czekałem tak bardzo jak nigdy na święta
W domu nie było za wiele, a Ty chciałeś wiedzieć, że jednak niczego nam nie brak
W każdej z nich były Pringelsy, bo wiedziałeś jak mi smakują
Mama mi dawała po jednym, żeby wystarczyły na długo
Bo w Polsce nie było ich tak jak i Ciebie
Śledziłem samolot na niebie
I chociaż wiedziałem, że jeszcze nie wracasz, to czasami miałem nadzieję
Pamiętam lotnisko i czekanie z mamą aż miniesz barierkę
Nie liczyło się nic, bo liczyło tylko się to, że już jesteś
Przytulić Cię pierwszy raz tak, żebyś poczuł jak było Cię brak
I że będzie znowu, gdy wtedy w szpitalu tuliłem Cię po raz ostatni
Nic nie będzie tak jak dawniej, bliscy są, potem odchodzą
Ja tęsknię bardziej zawsze, gdy widzę samolot
Nic na zawsze, kurwa mać, przecież tu jest jedynie słowo
Powtarzane na poważnie, wtedy inne tak nie bolą
Nic nie będzie tak jak dawniej, bliscy są, potem odchodzą
Ja tęsknię bardziej zawsze, gdy widzę samolot
Nic na zawsze nie dostałem, poza cierpieniem i bólem
Dzięki temu zrozumiałem, czym jest szczęście Wiem, że czuję
Wos podcinam, tak jak podcina mój dziadek
Traktuję go trochę jak spadek
Jak dziadek zakładam kajdany na szyję i zakładam drogi zegarek
Dbam o rodzinę, bo obiecałem, dlatego to robię jak dziadek
Błędów sto popełniłem jak dziadek, ale co mogę naprawię
Muszę mieć siłę, dlatego znów idę na trening jak dziadek
On chodził na Legię, kiedy jej jeszcze nie kibicowałeś
Wyjechał by chlepnieć, a nie tu siedzieć i myśleć co dalej
Dlatego co moje to wezmę, kurwa, tak jak to zrobił mój dziadek
Nie miałem wzorca w ojcu, był nim mój dziadek i był nim mój chrzest
No i jemu dziękuję na końcu, że nie dał ryby, a użyczył węzli
Nie niosę kota w worku, hajs i kurwa, sam zarobiłem ten dzień
Mama jak podarosł, smak na ustach, mam więcej wady od pens
Nic nie będzie tak jak dawniej, bliscy są, potem odchodzą
Ja tęsknię bardziej zawsze, gdy widzę samolot
Nic na zawsze, kurwa, mach, przecież to jest jedynie słowo
Powtarzane na poważnie, wtedy inne tak nie bolą
Nic nie będzie tak jak dawniej, bliscy są, potem odchodzą
Ja tęsknię bardziej zawsze, gdy widzę samolot
Nic na zawsze nie dostałem, poza cierpieniem i bólem
Dzięki temu zrozumiałem czym jest szczęście, tym że czuję
Tłumaczenie utworu
Pracujemy nad tłumaczeniem tej piosenki – wkrótce będzie dostępne!