Tekst piosenki
[Zwrotka 1]
Wczoraj mój przyjaciel z ławki pojechał na narty z moją byłą dupką
Czemu ja nie wierzę w ludzi? Bo jakbym miałbym ufać tym kurwom
Nie chcę wychodzić z domu, ale szczerze dzisiaj to już mi wszystko jedno
Tak chyba działa dorosłość, że smutek ze środka zmieniasz w obojętność
Tak chyba działa dorosłość, że ból konfrontujesz, albo tłumisz bletką
Tak chyba działa dorosłość, że relacje podlewasz, albo dajesz zwiędnąć
Ciągle boję się świata koło mnie i nie potrafię go akceptować
Bo jest we mnie młody bachor, którego nie chcę i nie umiem wychować
[Pre-Chorus]
Czego wy w ogóle chcecie? Ja was nie rozumiem
Sam jestem na tej planеcie, gdzie jest mój gatunеk?
Na niej możesz być samotny, albo iść za tłumem
Tutaj kochają twój cash, albo wizerunek
Zastanów się sam co mi dałeś, zanim zaczniesz czegoś ode mnie wymagać
Bo póki co nie mam Urusa i na własnych plecach dźwigam swój bagaż
Za dużo było doświadczeń po których, miałem wszystkiego dosyć
Bo tamte problemy które zostawiłem na później urosły jak włosy
[Refren]
Stoję na deszczu, krople mi kapią na but
Odchodzę bez słów, mam dość tego już
To nie ma sensu, wiem że jesteś tu
Aż do momentu (gdy sprawię ci ból)
[Zwrotka 2]
Mój dziadek zapalał mi świeczki na torcie, dziś zapalam znicze, mu
Minęła dekada od kiedy go nie ma, ale wiem że jest przy mnie, tu
Dlaczego oczekują ode mnie, że będę dorosły, mówiąc co mam czuć
Możecie nie zgadzać się z tym co nawijam, ale zawsze byłem, tu (true)
Głowa do góry dzieciak, tylko ty sam wiesz co nosisz na plecach
Czasem się zatniesz jak ketchup, ale zrób tak, żeby to co złe to był tylko etap
Ale świat jest pojebany, ludzie kopią sól, żeby sypać na rany
Chemia na wszystkie objawy, bierzesz tabletkę i znika zło
Wczoraj widziałem jak typ potrącił psa i nawet nie mrugnął
Czemu ja nie wierzę w ludzi? Bo jakbym miałbym ufać tym kurwom
Zakładam przez głowę hoodie, czasem nie chcę mi się budzić
[Pre-Chorus]
Za każdym razem, gdy próbują pomóc mi, czemu się od nich oddalam?
Muszę już uciekać, bo, oni nie wiedzą co gadam
Czemu znowu odszedł ktoś, kogo miałem za day one'a?
Powiedz jak pokonać zło, i jak wszystko poukładać
[Refren]
Stoję na deszczu, krople mi kapią na but
Odchodzę bez słów, mam dość tego już
To nie ma sensu, wiem że jesteś tu
Aż do momentu (gdy sprawię ci ból)
Wczoraj mój przyjaciel z ławki pojechał na narty z moją byłą dupką
Czemu ja nie wierzę w ludzi? Bo jakbym miałbym ufać tym kurwom
Nie chcę wychodzić z domu, ale szczerze dzisiaj to już mi wszystko jedno
Tak chyba działa dorosłość, że smutek ze środka zmieniasz w obojętność
Tak chyba działa dorosłość, że ból konfrontujesz, albo tłumisz bletką
Tak chyba działa dorosłość, że relacje podlewasz, albo dajesz zwiędnąć
Ciągle boję się świata koło mnie i nie potrafię go akceptować
Bo jest we mnie młody bachor, którego nie chcę i nie umiem wychować
[Pre-Chorus]
Czego wy w ogóle chcecie? Ja was nie rozumiem
Sam jestem na tej planеcie, gdzie jest mój gatunеk?
Na niej możesz być samotny, albo iść za tłumem
Tutaj kochają twój cash, albo wizerunek
Zastanów się sam co mi dałeś, zanim zaczniesz czegoś ode mnie wymagać
Bo póki co nie mam Urusa i na własnych plecach dźwigam swój bagaż
Za dużo było doświadczeń po których, miałem wszystkiego dosyć
Bo tamte problemy które zostawiłem na później urosły jak włosy
[Refren]
Stoję na deszczu, krople mi kapią na but
Odchodzę bez słów, mam dość tego już
To nie ma sensu, wiem że jesteś tu
Aż do momentu (gdy sprawię ci ból)
[Zwrotka 2]
Mój dziadek zapalał mi świeczki na torcie, dziś zapalam znicze, mu
Minęła dekada od kiedy go nie ma, ale wiem że jest przy mnie, tu
Dlaczego oczekują ode mnie, że będę dorosły, mówiąc co mam czuć
Możecie nie zgadzać się z tym co nawijam, ale zawsze byłem, tu (true)
Głowa do góry dzieciak, tylko ty sam wiesz co nosisz na plecach
Czasem się zatniesz jak ketchup, ale zrób tak, żeby to co złe to był tylko etap
Ale świat jest pojebany, ludzie kopią sól, żeby sypać na rany
Chemia na wszystkie objawy, bierzesz tabletkę i znika zło
Wczoraj widziałem jak typ potrącił psa i nawet nie mrugnął
Czemu ja nie wierzę w ludzi? Bo jakbym miałbym ufać tym kurwom
Zakładam przez głowę hoodie, czasem nie chcę mi się budzić
[Pre-Chorus]
Za każdym razem, gdy próbują pomóc mi, czemu się od nich oddalam?
Muszę już uciekać, bo, oni nie wiedzą co gadam
Czemu znowu odszedł ktoś, kogo miałem za day one'a?
Powiedz jak pokonać zło, i jak wszystko poukładać
[Refren]
Stoję na deszczu, krople mi kapią na but
Odchodzę bez słów, mam dość tego już
To nie ma sensu, wiem że jesteś tu
Aż do momentu (gdy sprawię ci ból)
Tłumaczenie utworu
Pracujemy nad tłumaczeniem tej piosenki – wkrótce będzie dostępne!