Tekst piosenki


[Juan Lane:]
Oni chcieli znowu posłać mnie do piachu
Ja też się widzę na wakacjach w Dubaju
Mam parę spraw, za które pewnie zbiorę szacun
I parę z nich, co się ciągle na mnie czają
Twój cały żywot to się nadaje do kosza
Bo kręcisz się jak piwot, a zapominasz o krokach
Typo chciał mnie postraszyć, a to nie jest czarna wołga
Wiem, bo też chciał nawijać, a odjebał straszny foux pas

[Deys:]
Nasłuchuję jak Atryda doprawiony
Trzęsę klatkami jak Geralt na medalu
Będzie dobrze, dzieciak, zmierzam w Twoje strony
Zanim zachlasz, zanim zaćpasz, zanim złapią
Na rozdrożach łamigłówki i krzyżówka
Chcesz to przejść, to masz tu namiar na Chrystusa
Ej, zbieram nieśmiertelnik jak sięgnęła kula
Co Cię łamie, bracie, gniecie, co Cię wzrusza

[Karian:]
Ziomale wychodzą na ludzi, kiedy ja dopiero dochodzę do siebie po długim rejsie
Na głęboką wodę rzucony, się nauczyłem, żeby nie kierować się płytkim podejściem
Za długie wieczory to zmory, moi szukają siebie tam pomiędzy rozumem a sercem
Teraz kiedy mówię, to robię, słowa na czyny zamieniam i powoli buduję twierdzę
[?] oraz kundla, wiłem się jak młody wagabunda
Po barach, po lesie, po zaułkach - tam był mój dom
Bawiłem się godzinami jak hultaj, robiłem głupie rzeczy, ale chuj tam
Udawałem, że niby nie ma jutra, teraz już dość

[Ayam Camani:]
Na ulicy nie ma diabła, nie ma boga
Zniknęli oboje jak zaczęli furać
Toczy się powoli nasza czarna wołga

Tłumaczenie utworu

Pracujemy nad tłumaczeniem tej piosenki – wkrótce będzie dostępne!

Więcej piosenek tego artysty